Zaczęło się od tego ślicznego płaszczyka; jest typowo wiosenny, leżał tyle czasu w mojej szafie, a dopiero teraz coś z nim stworzyłam. Dodałam do tego kwiecistą bluzkę. Pod kolor kwiatów wybrałam spódnicę. Nie wiem, co chciałam osiągnąć robiąc jedną torebkę z dwóch, ale efekt jest całkiem niezły. Jako dodatki wybrałam pasek (aby zakryć nieco irytujący cień), złote buty (pasowały do guzików na płaszczu) oraz kapelusz, który trzyma lalka.
- marynarka PPQ
- bluzka Pretty in Love
- spódnica Basic
- torebka I Pretty in Love
- torebka II Archive
- kapelusz HB Weekly
- buty ELLE
- pasek Riviera
Dziś jakoś krótko, mam zły nastrój. Poza tym jestem meteopatą, więc pogoda za oknem baardzo mi uprzykrza życie. Wiecie, śnieg mnie już tak wkurza; chcę jeździć na rowerze, chcę blasku ciepłego słońca, chcę nosić krótkie spodenki. A aktualnie trzeba chodzić okutanym po uszy, bo jeszcze zerwie się zimny wiatr. Gdzie tu sprawiedliwość?
Oj, zgadzam się, jeżeli chodzi o pogodę. Ja również mam już dosyć śniegu, zimowego wiatru i braku słońca. Ech. Od Twojej stylizacji aż wieje wiosną! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńStylizacja jest całkiem ładna i najważniejsze - wiosenna. Bo mi tej wiosny bardzo brakuje. Ale te niebieskie brwi - okropienstwo :/
OdpowiedzUsuńiga777
Jaka świetna stylizacja :3 Też chcę już wiosnę!
OdpowiedzUsuńŚwietna, taka wiosenna :D
OdpowiedzUsuńmagda98dance
wiosennie :) ładna stylizacja
OdpowiedzUsuńPunkNatasza