wtorek, 16 kwietnia 2013

God bless us everyone, we're a broken people living under loaded gun

O Jaredzie. Nic mi się nie chce. Dzisiaj wykosztowałam się w sklepie artystycznym i kieszonkowe poszło się ... sami sobie dopowiedzcie. No ale przynajmniej mam teraz zajebisty akrylówki i kilka dobrych pędzli. Będzie czym malować ubranka. ^^
Stylizacja z jednorożcem, hehe. Zieleń miała być tu bardziej zaakcentowana, ale nie mogłam znaleźć żadnych miętowych dodatków, które by pasowały. Bo raczej żadnych kokard bym tu nie wcisnęła, co? Ogólnie czuć grungem, tak jak lubię. 
Narzuta - Fallen Angel / Naszyjnik - Fallen angel / Top 1 - Projekt JessssLove / Top 2 - no name / Szorty - Rio / Pasek - Fallen Angel / Tatuaże - Evil Panda / Branzoletka - Mortal Kiss / Opaska - Special Offer / Torebka - Special Offer / Podkolanówki - Bonjour Bizou / Piszczoty - Evil Panda / Buty - Evil Panda

Dzisaj kontynuacja muzycznych wspomnień. A mianowicie "The Catalyst" Linkin Park. Dzięki tej piosence stałam się kimś więcej niż tylko pustą lalą. Mówię Wam, było naprawdę blisko, ale ta piosenka mnie ocaliła. Usłyszałam ją kiedyś na MTV. Na początku uznałam, jak każdy plastik, 'co to za wrzaski?!'. Jednak po kilku miesiącach odnalazłam ten kawałek w necie i zaczęła się moja fascynacja LP i metalem. Niestety, teraz LP, jak większość zespołów, zrobiło się straszne komercyjne. Ich ostatnia płyta tak bardzo odbiega od "Meteory" czy "Hybryd Theory", że prawi nie można ich rozpoznać. Smutne, ale prawdziwe.


Dzisiaj wyjątkowo rozpisałam się. Ostatnio, przez problemy z weną, moja głowa milczy. A to mnie bardzo, bardzo martwi.
Do jutra, Hanka

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. To może napisz co jest nie tak, a ja to poprawię. Bezpodstawna krytyka jest dziecinna.

      Usuń
  2. Po prostu wszystko mi się nie podoba. Czy to, że wyrażam swoje zdanie jest dziecinne? Całokształt jest nie ładny, nie w moim guście i tyle.

    OdpowiedzUsuń