czwartek, 4 kwietnia 2013

Mary was the type of girl, she always liked to fly

Ale dzisiaj miałam szczęście, mówię Wam. Nie dość, że odwołali nam lekcję biologi z powodu choroby haLUCYNAcji (sorry, żart klasowy) i nie miałam testu z biologi, poszliśmy do filharmoni (nie było historii) to jeszcze po powrocie do domu trafiłam na LE i wyjątkowo tylko jedne buty były wykupione. Po prostu szczęśliwy dzień. Boję się, że fata się na mnie jutro zemszczą i załamię się z natłoku testów i niezapowiedzianych kartkówek. Niestety, moi nauczyciele są do tego zdolni. 
Stylizacja dzisiaj w ciemnych barwach. Czerń rozjaśniłam złotem, a pikowana spódniczka LE (kocham ją *_*) dodaje elegancji. Do tego musiałam użyć tej opaski, przez co znajomi już zaczęli mnie przezywać "cesarzowa". Nie moja wina, że jest taka piękna i tania. 

Opaska - Voile / Top 1 - Nicholas Kirkwood Tribute / Top 2 - Voile Holiday Butique / Torebka - Bonjour Bizou / Pasek - Voile / Bransoletka - Fallen Angel / Spódniczka - LE / Pierścionek - Projekt MeLolitka / Buty - Voile

Musiałam dodać tą piosenkę, po prostu ją kocham. *_*


Podśpiewując "Buddha for Mary" żegnam się z Wami, do jutra!
Hanka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz